Brzmi kontrowersyjnie? Tak, ale to prawda. Pies towarzyszył swojej pani podczas porodu. Historia zdarzyła się w Wielkiej Brytanii.

Suczka Belle na co dzień jest psim asystentem swojej pani Amee Tomkin z Wielkiej Brytanii. Właścicielka psa jest w spektrum autyzmu i często miewa ataki paniki.

Belle potrafi wykryć symptomy ataku paniki i pomaga mi wtedy w znalezieniu wyjścia w zatłoczonych miejscach, kiedy wyczuwa, że jestem pełna lęku. Wciska guziki w windach, a nawet trzyma moją kartę kredytową i płaci za rzeczy, kiedy robimy wspólnie zakupy. Zasadniczo bez niej za bardzo bałabym się wyjść z domu. Siedziałabym w środku całymi dniami.

– mówi właścicielka psa.

Belle była specjalnie szkolona, dlatego też gdy po wielu latach starania się o dziecko, jej pani Amee Tomkin zaszła w ciążę, zabierała ją także na stresujące wizyty u lekarza. Ze względu na lęki przyszłej mamy, lekarze zdecydowali o porodzie poprzez cesarskie cięcie. Jednak to również było duże wyzwanie dla kobiety, dlatego też zapytała położną, czy w porodzie będzie mogła jej towarzyszyć jej codzienna asystentka – suczka Belle. Położna zwróciła się do lekarzy i szpitala o pozwolenie, a ci udzielili zgody. Poród odbył się w kwietniu tego roku, a Belle była ze swoją Panią w sali przed operacją i tuż po niej. Pies podczas operacji cierpliwie czekał na panią w innym pomieszczeniu. A po porodzie gdy mógł przywitać się z nowym członkiem rodziny, obwąchał malucha i lekko polizał. Od tego momentu zostali przyjaciółmi.

Zdjęcia tej niezwykłej historii przyjaźni naprawę wzruszają.

Źródło: Facebook.com

Więcej newsów z porodówki przeczytasz TUTAJ.