Temat upałów, ochrony przed słońcem i gorącem, jest obecnie bardzo często poruszany. Wbrew pozorom wystarczy przestać tylko kilku prostych zasad, aby uchronić swoje dziecko przed niebezpiecznymi skutkami słońca.

Chociaż tak bardzo lubimy piękne i słoneczne lato, musimy nasze maluchy chronić przed szkodliwymi skutkami słonecznych kąpieli. Mogą powodować nie tylko bolesne oparzenia skóry, ale też w przyszłości mogą prowadzić do chorób nowotworowych skóry. Dlatego tak ważne jest, aby zapobiegać.

Krem z filtrem to podstawa

Wiadomo, że każdy rodzic przed wyjściem na zewnątrz z maluchem w upalną, słoneczną pogodę, powinien odpowiednio zabezpieczyć go kremem z filtrem UV. Polecamy użyć kremu co najmniej SPF30, a najlepszy będzie SPF 50+. Nasmaruj maluszka kilka, kilkanaście minut przed wyjściem i weź krem ze sobą. Jeśli planujecie przebywać na słońcu dłużej niż 2 godziny, trzeba czynność smarowania powtórzyć. Jeśli dziecko będzie korzystało z kąpieli w wodzie, użyj wodoodpornego kosmetyku. Trzeba jednak pamiętać, że i tak po wyjściu z wody, koniecznie trzeba nałożyć nową warstwę kremu.

Nakrycie głowy i miejsce w cieniu

Lekka czapeczka, chustka, kapelusz to również rzecz niezbędna, aby chronić twoje dziecko przed przegrzaniem. Najlepszym rozwiązaniem będzie jednak przebywanie w cieniu. Pod drzewem, parasolem itp.

Odpowiednia pora

Jeśli chcesz wyjść z maluchem na spacer, plażę, czy gdziekolwiek indziej, gdzie będzie narażone na działanie promieni słonecznych, wybierz odpowiednią porę dnia. Nie wychodź na słońce w momencie, gdy ma ono największą siłę, czyli w godzinach południowych. Wybierz albo godziny wczesno-poranne (maksymalnie do godz. 10:00) lub wieczorne.

Warto wziąć przydatne gadżety

Jeśli maluch jeździ jeszcze w wózku można zaopatrzyć się w parasolkę. Niektóre wózki zrobione są również ze specjalnych materiałów chroniących przed promieniowaniem UV. Jeśli maluch jest już większy, pomyśl o okularach przeciwsłonecznych. Najlepiej takich z odpowiednim filtrem.

Życzymy udanych, słonecznych i ciepłych wakacji!

PS. Pamiętajcie o piciu wody!

Autor: Anna Felska