“Lato, lato, lato czeka…”
Bez względu na aurę, jest lipiec i “Wakacje, znowu są wakacje!”. Jakiekolwiek masz plany, życzę Tobie, by rytmy, które będą Tobie towarzyszyć, były energetyczne, radosne i optymistyczne. 

Niech to będzie taka Twoja playlista. Ja moje uwielbiam! Mam ich kilka. Począwszy od tych radiowych, których słuchałam jako nastolatka, poprzez te nasze rodzinne, wakacyjne, słuchane w trasie, z roku na rok coraz dłuższe. No i playlisty porodowe, bo dwa razy rodziłam w lipcu. 

Co daje taka playlista? Przede wszystkim wspaniałe wspomnienia, energię, poczucie, że “masz tę moc”, gdy już myślisz, że nie masz siły, nie dasz rady, odwagę by zrobić kolejny krok, zachętę, motywację, zabawę, mnóstwo pozytywnych emocji. Oczywiście repertuar musi być ku temu właściwy 😉

A warto, bo to pomaga i usprawnia, jest po prostu łatwiej, nawet, jeśli:

  • Pada tak bardzo, że płaszcz przeciwdeszczowy nie daje rady i jesteś cała mokra;
  • Po raz kolejny słyszysz (na szlaku) nieśmiertelne “daleko jeeeeszczeeee?” 
  • Stoicie w korku, końca nie widać i znowu słyszysz nieśmiertelne “daleko jeeeeszczeeee?” Oczywiście z anielską cierpliwością odpowiadasz 😉 
  • Tu i ówdzie, wszędzie masz zakwasy, po wędrówkach wszelakich; 
  • A szczególnie wtedy, jeśli tak jak ja (kiedyś), lipiec spędzasz, czekając na rozwiązanie i cieszysz się, że dajesz radę sama ubrać klapki (pierwszy raz rodziłam w październiku, oj, męczyłam się z butami).

Jakiekolwiek masz plany, na ten piękny miesiąc, życzę Tobie, by był to wspaniały czas, pełen radości, beztroski, luzu, uśmiechu, zawsze bezpiecznych podróży, pogody ducha i piosenek, które sprawiają, że jest odlotowo!

*”Lato, lato, lato czeka” Halina Kunicka

*”Wakacje” Kabaret OT.TO

Autor: Karolina Choszcz, coach