Powracam do Was z kolejnymi chustowymi mitami do obalenia. Z tego artykułu dowiecie się „czy chustonoszenie to nowy wymysł?”, „czy dziecko w chuście siedzi?” i „czy można nosić w chuście po cesarskim cięciu?”. Jesteście ciekawi odpowiedzi na te pytania? Nie zwlekajmy więc i rozpoczynajmy rozprawę z mitami dotyczącymi chust i noszenia.

1. Chusta to nowy wymysł

Jak dziś pamiętam te wszystkie zdziwione spojrzenia, gdy parę lat temu chodziłam z moim synkiem w chuście po mieście. Wszystkie ciotki a nawet obcy ludzie byli zadziwieni tą „nową modą” na chusty. Nie mieściło im się w głowach, że tak się przywiązuje dziecko. A przecież wózki dziecięce to stosunkowo nowy wynalazek. Pierwsze wózki powstały w XVIII wieku. To nie tak dawno w skali historii ludzkości. Od zarania dziejów dzieci były noszone, a nie wożone. Dowodem na to mogą być tradycyjne społeczności na wszystkich kontynentach zamieszkałych przez ludzi. Niezależnie od zakątka świata, możemy zobaczyć różne sposoby przywiązywania dziecka tkaniną do mamy lub starszego rodzeństwa.

Współczesne sposoby wiązania chusty też już mają swoje lata. Pierwsze chusty tkane i kółkowe mają już prawie 50 lat. To zdecydowanie więcej niż można by się spodziewać po krótkotrwałej modzie. Noszenie dzieci w chuście ma liczne zalety, które docenią zarówno rodzice jak i maluszki. To stoi za jego sukcesem. Ale to temat na inny artykuł.

2. Wiązanie chusty jest trudne

Po obejrzeniu filmików instruktażowych w Internecie może wydawać się, że wiązanie chusty jest skomplikowane. Chusta wydaje się tak długa, że cudem będzie się w nią nie zaplątać. Nie panikuj! Z mojego instruktorskiego doświadczenia wynika, że nauka wiązania jednym idzie szybciej innym wolniej, ale jeszcze nie spotkałam nikogo, kto nie byłby w stanie opanować przynajmniej jednego wiązania. Wiązanie chusty, tak jak każda umiejętność, wymaga trochę treningu. Nie dużo, akurat tyle by poczuć satysfakcję. Jeżeli mimo wszystko masz wątpliwości czy poradzisz sobie sama z nauką, warto skontaktować się z doradcą. Podczas spotkania nie tylko przećwiczycie wiązanie chusty, ale też znajdziesz odpowiedź na nurtujące cię pytania w tematyce chustonoszenia.

3. Nie można nosić w chuście po cięciu cesarskim

Cięcie cesarskie to poważny zabieg i nie należy bagatelizować jego wpływu. Blizna po cesarskim cięciu potrzebuje czasu, żeby się prawidłowo zagoić. Ważne jest, by będąc po porodzie przez cięcie cesarskie, obserwować siebie i słuchać swojego ciała. Gotowość na noszenie u każdego pojawia się w innym momencie. Ważne, żeby nie robić nic wbrew sobie. Kiedy poczujesz, że to już czas, warto poradzić się doświadczonego doradcy chustonoszenia, który pomoże w doborze wiązania. Zadba o to, żeby noszenie nie przeszkadzało w rekonwalescencji mamy i było bezpieczne dla maluszka.

4. Dziecko w chuście jest spionizowane (siedzi)

Może się wydawać, że noworodek umieszczony w chuście siedzi i ciężar jego główki obciąża malutki kręgosłup – to nie prawda. W prawidłowo zawiązanej chuście główka malucha nie znajduje się w osi kręgosłupa. Jest ona wsparta na piersi noszącego rodzica. Jeżeli maluch jest w pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej (nazywanej inaczej fizjologiczną żabką), to z punktu widzenia sił działających na kręgosłup dziecka, pozycja bardziej przypomina leżenie na brzuchu z podwiniętymi nogami, czyli pozycję w której dzieci chętnie śpią. Nie ma tu mowy o pionizacji, bo kręgosłup znajduje się w całkowitej kifozie.

5. Noszenie dziecka w chuście opóźnia rozwój motoryczny

Muszę zmartwić wszystkich chusto-sceptyków. Nie ma przesłanek, by uważać, że dzieci noszone w chuście rozwijają się wolniej w sferze motoryki. Rozwój tych umiejętności zachodzi przede wszystkim, gdy dziecko ma kontakt z twardym, stabilnym podłożem – czyli na przykład z podłogą. Dlatego niezależnie od tego czy maluszek jest noszony w chuście czy nie, warto bawić się wspólnie na podłodze. Ponadto niemowlę noszone w chuście nie jest bierne. Reaguje na ruchy rodzica pracując mięśniami głębokimi. Są one odpowiedzialne za podtrzymywanie postawy. Prawidłowo zawiązana chusta wspiera rozwój maluszka. Daje mu podparcie odpowiednie do jego wieku i umiejętności, przez co zapewnia mu bezpieczną i fizjologiczną pozycję.

To już koniec mitów na dziś. Mam nadzieję, że znaleźliście tu garść ciekawych informacji. Czy to ostatni artykuł z tej serii? Pewnie nie, bo znam jeszcze kilka chustowych mitów, z którymi warto się zmierzyć.

Autor: Katarzyna Hawryłko, Doradca Chustonoszenia

Źródła:
1. Noszenie dzieci, Marta Szperlich-Kosmala, Natuli – dzieci są ważne, 2019
2. Więź daje siłę, Evelin Kirkilionis, MAMANIA, 2011
3. Evelin Kirkilionis, Dobrze Nosić, MAMANIA, 2013
4. Magdalena Cichońska, Aleksandra Kramkowska, Noszę, Moroszka, 2018
5. Rosie Knowles, Dlaczego noszenie ma znaczenie?, Moroszka, 2018