Przyjście dziecka na świat, to zawsze dla rodziny wydarzenie ogromnej rangi. Wiele zmienia się w jej dotychczasowym funkcjonowaniu. To czas wzajemnego uczenia się siebie, wspierania, bycia razem.

Często można usłyszeć, że w pierwszych miesiącach życia maluszka, to mama jest najważniejsza i to ona ma sprawować nad nim opiekę. Więź noworodka z matką jest naturalna i prostsza, zacieśnia się już w czasie dziewięciu miesięcy, kiedy to kobieta nosi pod sercem nieustannie swoje dziecko, następnie w czasie porodu i wreszcie podczas karmienia piersią. 

Co z tym ojcem?

Model ojcostwa zmienił się w stosunku do tego panującego przed laty, gdzie ojciec zapewniał rodzinie tylko byt materialny, natomiast całą opiekę nad dziećmi sprawowała matka. Mimo to jeszcze w znacznej części rodzin da się zaobserwować teorię, że przez pierwsze miesiące życia maleństwa tata jest odsuwany na dalszy plan. Często też sam nie widzi potrzeby mocniejszego zaangażowania się w tworzenie relacji ze swoim dzieckiem. 

Warto, jeszcze przed porodem szczerze porozmawiać i ustalić, czego oczekujemy od siebie nawzajem będąc w nowej roli rodzica. W jakim wymiarze widzimy siebie w kwestii opieki nad dzieckiem. Dobrze byłoby zastanowić się nad podziałem odpowiedzialności w rodzinie, gdyż niejasna rola ojca, często jest przyczyną wielu konfliktów i frustracji obojga stron.

Zarówno kobieta, jak i mężczyzna po wielokroć myśli, że ojciec może być niekompetentny w kwestii opieki nad dzieciątkiem. Już od pierwszych momentów życia większość kwestii pielęgnacyjnych spada więc na matkę. Wiedząc jednak, jak bardzo potrzebna jest więź noworodka z ojcem i co ona daje w przyszłości, warto zastanowić się, czy nie warto podjąć wysiłek – ze strony mężczyzny realnego zaangażowania się w opiekę. Natomiast ze strony kobiety – wyzbyć się krytyki, ciągłego poprawiania i myślenia „ja to zrobię lepiej”, czyli po prostu, należy stworzyć warunki, by partner mógł się spełniać w roli ojca. 

To, co ojciec może zrobić, by poczuć się wystarczająco dobrym, to zmienianie pieluch, tulenie, śpiewanie, chodzenie na spacery, kąpiele. Kiedy te umiejętności zostaną zdobyte, powstanie u mężczyzny poczucie, że jest dobrym tatą. A to jest klucz do dalszego rozwoju zdobywania relacji z dzieckiem. 

Chronienie razem – kobiety i dziecka – to również ważna nowa rola mężczyzny i ojca. Podanie karmiącej mamie herbaty, czy kanapki, jest wyrazem miłości do swojej kobiety, jak również troską o dziecko.

Jakie korzyści daje dziecku przebywanie z ojcem od pierwszych chwil życia?

Pierwsza myśl i pytanie, które się nasuwa, to: kiedy człowiek czuje się kochany? Odpowiedź jest prosta – wtedy, gdy druga osoba poświęca mu czas… Mały człowiek także potrzebuje, by poświęcać mu czas, więc kiedy tata jest fizycznie obecny, jest to jasny sygnał miłości, czyli podstawy życia.

Kolejną sprawą jest aspekt bezpieczeństwa. Nawet mama nie może dać takiego poczucia bezpieczeństwa, jak ojciec, który jest blisko. Jego silne ręce i z natury spokojniejsze podejście do wielu kwestii, daje dziecku poczucie pewności  niezbędne do prawidłowego rozwoju.

Kangurowanie – czyli kontakt skóra do skóry, poprawia napięcie mięśniowe, uspokaja oddech, redukuje poziom stresu poporodowego, a w ogólnym znaczeniu znacząco sprzyja tworzeniu silnej więzi, która, co jest zauważone przez psychologów, sprzyja lepszemu rozwojowi dziecka na różnych płaszczyznach (kontaktach rówieśniczych, sukcesach w szkole, łatwiejszym radzeniu sobie z porażkami i wielu innych).

Budując więź z tatą od pierwszych chwil życia, dziecko w przyszłości chętniej otworzy się na rozmowy z ojcem, zwierzanie się i przychodzenie do niego z trudnymi sprawami.

Aktywne ojcostwo daje wiele długofalowych korzyści dla obu stron, z których trudno zdać sobie sprawę na początku tej niełatwej drogi, warto zachęcić i uświadomić tatusiów, by towarzyszyli i byli obecni na każdym etapie życia dziecka, gdyż straconych chwil nie da się nadrobić.

Autor: Agnieszka Kreft, doula

www.doulagdansk.pl